Strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.
Zgoda

TORONTO airplane

Toronto to największe miasto Kanady.

Najbardziej zróżnicowane pod względem ludności (mieszka tu ok.150 grup etnicznych). Drugie na świecie pod względem ilości imigrantów. Ponad połowa mieszkańców tego miasta posługuje się językiem angielskim.

Trafiliśmy tu z Denver po przygodach z odwołanym lotem, spędzoną nocą na lotnisku i zagubionymi bagażami...

Postaram się Wam to opisać w lekkim skócie...

Odwołany lot na trasie Denver - Toronto (środa). Przebukowanie biletu tego smamego dnia na lotnisku Toronto-Lester B. Pearson przez linie lotnicze United na kierunek Denver - Chicago O'Hare. Po przylocie do Chicago - brak lotu w ten sam dzień do Toronto. Nieprzespana noc na lotnisku i poranny,  ubłagany, czwartkowy lot z lotniska Chicago O'Hare do Toronto-Lester B. Pearson.

Toronto pokazało nam, że na początku nie będzie łatwo... Dwie z naszych pięciu walizek zostały na lotnisku Chicago O'hare :-/. Koszmar zakończył się po dwóch dniach walki z liniami lotniczymi, pisaniem maili i ciągłym wiszeniu na infoliniach. Bgaże przywieziono nam do hotelu w sobotę o pierwszej w nocy :-)). Została nam tylko sobota i kawełeczek niedzieli. Jednak nie poddawaliśmy się i od samego początku chcieliśmy (między walką o bagaże, a upływem czasu) cokolwiek zwiedzić...

Taki skrócik ... :-)

I tak według nas udało nam się całkiem sporo zobaczyć...

 

CN Tower - jedna z popularnych atrakcji Toronto.

 

Wieża telewizyjna, z tarasami widokowymi, obrotową restauracją, gdzie zjedliśmy najlepsze dotychczas nachosy.

Oczywiście znajdziecie tu również ogromnym sklep z pamiątkami.

Tuż obok niej położony jest jeden z pierwszych na świecie stadionów z całkowicie odsłanianym dachem Rogers Centre, gdzie odbywają się mecze sportowe i koncerty.

Jakby było mało w tym samym kompleksie atrakcji znajdziecie Steam Whistle Brewing. 

Miejsce, gdzie możecie napić się kraftowego piwa, rzucić okiem na wieżę i zaplanować wejście do znajdującego się również obok Toronto Railway Museum. Jeśli nie chcecie, to nie musicie wchodzić do środka. Wystawa jest również na zewnątrz obiektu i na prawdę robi wrażenie. Zwiedzanie na zewnątrz jest całkowicie bezpłatne.

 

Casa Loma - zamek wybudowany w stylu neogotyckim. Nietypowe miejsce położone na wzgórzu przy Austin Terrace. Atrakcja przyciągająca sporą ilość turystów i nie bez powodu, ponieważ dom robi ogromne wrażenie. Bilety możecie zakupić na miejscu, przed samym wejściem do posiadłości.

Hockey Hall of Fame - czyli galeria sław hokeja i jednocześnie muzeum historii hokeja na lodzie. Nie udało nam niestety się wejść do samego muzeum, ponieważ trafiliśmy tu zupełnie przypadkiem w dzień wylotu do Polski. Jak zawsze gonił nas poprostu czas :-)))

St. Lawrence Market - miejsce, gdzie kupicie pamiątki, zjecie śniadanie, obiad i kolację, korzystając z kuchni świata (od sushi po bajgla...). Wracaliśmy tu codziennie rano, by móc próbować tych wszystkich pyszności... 

 

W sąsiedztwie St. Lawrence Market przy 49 Wellington Street znajduje się zbytkowy budynek biurowy Flatiron Building lub często nazywany Gooderham Building.

Chinatown - dzielnica, jakich jest wiele w amerykańskich miastach. Jedzenie wspaniałe, a niedaleko Kensington Avenue ulica z niesamowitą ilością sklepów z odzieżą vintage. Kilka kawiarnii i barów. Myślę, że miłośnicy zakupów z pewnością odnajdą się w tym miejscu. Nam się tak spodobało, że wróciliśmy tu drugi raz :-)

 

 

Little Italy- miejsce, gdzie znajdziecie pełno kafejek, pizerri i klubów. Tak jak Chinatown w Waszyngtonie, tak Little Italy w Toronto nie wzbudziło w nas pozytywnych emocji. Słaba pizza, makaron i Aperol Spritz... dzielnica niczym nie przypomina małych Włoch... (muszę wspomnieć, że we Włoszech byliśmy kilkanaście razy), więc mamy jakieś porównanie... Może my poprostu źle trafiliśmy...

The Distillery District - dzielnica, która otoczona jest urokliwymi budynkami po dawnej destylarnii whisky. Pełno galerii, rzeźb, butików, barów i restauracji. Odbywają się tu koncerty i nam udało się właśnie na jeden z nich trafić... Jeśli lubicie miejsca eleganckie i wyszukane, to z pewnością będziecie zachwyceni...

Yonge - Dundas Square - to miejsce położone w centrum miasta, gdzie odbywają się koncerty. Dookoła znajdziecie przeróżne sklepy, ukrytą w ulicy Galerię Handlową i jedną z najlepszych knajpek z przepysznym jedzeniem i świetną atmosferą - 3 Brewers - Yonge and Dundas

Toronto... ah te Toronto... mimo wielu nieprzyjemności, które kojarzą nam się z tym miejscem, miasto warte odwiedziń, pod warunkiem, że lubicie ogromne miasta. Hotel, w którym spaliśmy położony był w samym centrum, jednak wystarczająco daleko, by móc w nocy spokojnie spać... i jednocześnie wystarczająco blisko, by móc dotrzeć pieszo, np. do sklepu spożywczego - ok. 1 min., do drogerii ok. 2min.,  do St. Lawrence Market - ok. 20 min.,do CN Tower ok. 25 min. itd. 

Jeśli zgłodniejecie w nocy, to naprzeciwko hotelu jest sklep nocny z takimi cudami ... :-)

Czy tam wrócimy ?  Czas pokaże ...

GDZIE JUŻ BYLIŚMY airplane